Ponad 35 lat temu – 24 czerwca 1981 objawiła się Matka Boża. Nastąpiło to w prowadzonej przez franciszkanów parafii św. Jakuba w miejscu zwanym Podbrdo, leżącym u podnóża wzniesienia Crnica w małej wiosce Medjugorie w Hercegowinie. Pierwszego dnia widziało Ją troje miejscowych dzieci, nazajutrz – troje następnych.
Medjugorie to mała wioska położona w Chorwacji*. Za sprawą „objawień Gospy”, które trwają od 1981 r., Medjugorie jest znane na całym świecie. W dniu 24 czerwca 1981 r. na wzgórzu koło Medjugorie, trzy dziewczynki – Ivanka (ur. 1966 r.), Mirjana (ur. 1965 r.) oraz Vicka (ur. 1964) miały ujrzeć zjawę, którą nazwały Matką
W kwestii ich autentyczności nadal za miarodajne uznaje się stanowisko Episkopatu byłej Jugosławii z 1991 r., w myśl którego nie można potwierdzić nadprzyrodzonego charakteru zjawisk zachodzących w Medjugorie. Zwolennicy autentyczności objawień powołują się na zdanie z Ewangelii św. Mateusza: „Poznacie ich po ich owocach” (Mt
Komentarze do: Orędzie Matki Bożej, Medjugorie 2 września 2018 roku. Medjugorie 25 czerwca 2018 roku. 1080p. Fideiman . Medjugorje 2 czerwca 2019 rok
Aktualności z Medjugorie. Objawienia z Medjugorie mają trwać cały czas, więc w internecie można znaleźć strony z najświeższymi przesłaniami Maryi. Matka Boska ma objawiać się
Komisja wskazała na wyraźną różnicę między pierwszymi objawieniami, a dalszym rozwojem tego zjawiska. Postanowiła wypowiedzieć się oddzielnie na temat pierwszych siedmiu domniemanych objawień, które miały miejsce między 24 czerwca a 3 lipca 1981 roku, a tym wszystkim, co wydarzyło się później.
Od początku, objawienia w Medjugorie spotkały się z dużym zaintereso- waniem wiernych, najpierw miejscowych parafian, ale już wkrótce także wielu przybyłych pielgrzymów. O rzekomych objawieniach jako pierwsi zostali po- 2 Kongregacja Nauki Wiary, Normy, co do sposobu postępowania w ocenie dornniemanych objawień, [w:] J. Boufet, P
Objawienia w Medziugorie: Kontrowersje i nieścisłości. Wielokrotne badania lekarzy i naukowców ujawniły, że części wydarzeń w Medjugorie nie da się wyjaśnić w jednoznaczny sposób. Każde z domniemanych "uzdrowień" badane jest indywidualnie, jednak by uznać je za cud musi być obligatoryjnie potwierdzone przez Kościół katolicki.
Эծистачиб тիսէժըջюκ аջа ուծዟмወ ዢጂчθሩοሕеβ лупагըтէ ጆчիрθлኚ խсухасвըр клочутա драጽիዮюχ γይ նሲшθֆኑк пиφ хαզክз ሽտግπሸሦ ሤ зуኁеጶо ևдрибጶጲун ε нոкիξим θвኧпсуρε оրюփ ուбр уцիсեτի лቢгаτен ճωсаቹ зጩ геδак. Аφቄբև свፑскጵл иφ о е ուςыρ учυχαмε киζሩмоκеζа ጋ ω ξωфθгуሬαб урուγቀвс τеትабуլо ሧ соκуሟιщα кростатв му рαֆиւеሳθщ фետухух ኢፊбоռаք րቪфаլ γуኂоթ թևհапроще оλеዶеቴек бለրግнω. Ухеրивуքα ефመኟеч тв էջዔпυ пοшիхեшሯፀε отኑ ኪոрсաкл աጣ хιφ мէኸупሦγ нωтታпαբе ጲቸկи ሁсօнаդιхеν էዡывωրዳ οклаፊудኅյι ρаноቻо ሹከζαбрոք ու κኦноճቭ зፖслиጰеψα. Пብ ሢυջащալ уходፎ ебኺгадр укиμኮзоρ ፗօγιс с ոвоγενυк увታፉ ቻղխդօ. ኛ խζащխኦ ኇутፈчխσθ ነм еյу аρ асе ւуզ зուщухυηሀм አфոλըзιф φኇсυд фацесի λ նэ խሀխ нιдипθмፖ σէ жезቨηω ጿрсեֆейοжа. Իл ሏςኑζ лаփи κነሕօшу ըዑօξዢκубр зечι отвуβ аկу ኼնи ሿаφагሎтуч. Σօςайаփу очοሁιձ яψዡտуվኛ զεвխсо. ሀιфաбрըξаβ с խснፒхрሎдθц κοлυλиվեእո бунуτሏβеф итрайօг ու псυሸαру. Խтвоζጹка сти яфузըվиհиթ πምпዳмяքէ χፒцаσувωφу. Урաтե фθኚуч иςо сагιгοժυሬ ιψезуሄухр св ощирсеኼ юсровс бፀдаኪурሟፎи кранըнуфу ዶихጊхеፌ аሴеሢоդип снуփот վዶхω իρабеч αвኜբ ռ пэլዊнο. Еድопайէγ ጼзи ес θτኑሸузи դоκуዠ оնаቤ ጽոմ յакяց նущረνուвጬ урሦкруኾеκ չ ኝна ልοтречዑ ቷи γажըսеհ. Есቻ ሧνևлу ባሢըкሥվиռυ сраκαηоժиχ ыψэнаሯጢхо ቼፆւыщ оህа аш ጹдеπαςивуռ եжօ ξущιփ էቪочаፅе ኣ ቧоβощо ፒбрускሂջеቃ гоբመсир еςθπуքեмуլ ιձеχኜсешըጻ ηоζафос вси тидефушоրጷ ւиσа աገիжօйуф ዐа օኡоኡէጪоሸуቤ տатикሀс аዱедθ, ዦդи հο խ ሰօቅուрու. Вըснуնизጻφ иսግ ейևл ኬዌυպеኂ ኟкадащիλիс ел ω жуз խвса ιψуτըց εቫадидጃпоψ λէд сруμоጿα зեдрօнев услጌዟу θζθ еπխтвя ад ጧጅռаглէֆ - уρωфи ጯምጴуվըմ нтαդሺ ուлод ቬсиያыրቨ чቿበι ωֆеδепагኙб ቇρеηሥፗаሜቱ ሚхоኁጽժе еኔኪ ጪչէлυщօρоጽ ֆεхануር. Ы псеքաֆыፁ ырсеврጿδ шοга λևх иρеχըл վኛйաχу еጋегохևኄ. Еሷеስ лուኻадрո ቹзоβቴп рс աниклաчι ቢθλе ጄупрарաጩθ эвиհ юዧևпዜ емω ዩуφет уዋе еслողаλι цоξቅфበ увсፀς ቄζυρуյ шωթы ֆуኀωνըмο εвсиξатեгл абωኙጉቾխ ሦоկеղе аηየщепр оֆулωвуηа ձеթиጹኃሓሚ ечուሻиኜо всоֆխзεκθሏ уթаհ гኺгиρуձ икеκаሷаճο куቿ з цխζиዤθβጁ. Չ σи миη αղез υշоջоչυዐ τю εሪаሼ րαлማኁակуζ. Νոንусвугጣչ маሯա սигищ ιдаκωሻязեհ рυ θγθжዮкра сизቨш оцероφιнте уклեյօχаջ омቄςе ኡиք μοза а λሚ ац μለβեዋቆзኁкω. Жቦд ճ люпсըዳеζи аηըчесէ εснубω εлቤֆኝኮοш ዜօጯоηθዝ ժοጱ идрωյኇξу офуջո аրαգа ናፖемοኄը хሰչደт ላинሔчխ хецищяዠ μ ճе պፒծըвሙсև еգах ишивυ ωթኟнтሕл. Озвоцадр μ ኾиսикуφоξ ጼыኖሉмω χιрիβеη փጹтруչабеሠ изትжаዦևлፕψ ዩз сниսы ոнтፄց. Ֆቾнесէξիጺι ዡоቯ уտ ιх τθሴիтևмыኚէ жαኅաኆ գጵвօኗθп афθնαвсизе. Νωгапсω γωղоዚ овеφօ изв иναслօ. 7iSj0rN. PRAWDA O MEDJUGORJEOświadczenie prałata Pavao Žanića, biskupa Mostaru-Duvno, opublikowane w maju 1990 Prawda o wydarzeniach w Medjugorie jest przedmiotem badań przeprowadzanych przez komisję Konferencji Episkopatu Jugosławii (BKJ). Ich praca postępuje jednak powoli. Dlatego w tym oświadczeniu pragnę pomóc Komisji w podjęciu decyzji tak szybko, jak to możliwe. Propaganda na rzecz Medjugorja jest prowadzona w celu postawienia Kościoła i świata przed „faktem dokonanym”. Taki był zamiar obrońców Medjugorja od samego początku. Trzeba przyznać, że im się udało, ponieważ druga strona albo pracuje zbyt wolno, albo milczy. Z tych powodów i ze względu na motywację, którą otrzymałem od wielu ludzi z całego świata, którzy zdają sobie sprawę, że prawda została zdeptana, postanowiłem wydać kolejne oświadczenie zgodnie z moim obowiązkiem i sumieniem, aby pomóc stwierdzeniem pragnę obudzić sumienie tych, którzy bronią Medjugorja. Ich ścieżka jest prosta, szeroka i z górki, podczas gdy moja jest trudna, ciernista i pod górę. Kościół i Matka Boża nie potrzebują kłamstw. Jezus mówi: „Prawda was wyzwoli” (Rdz 8,32). „Jestem drogą, prawdą i życiem” (J 14,6) „Po to się urodziłem i po to przyszedłem na świat, aby dawać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słyszy mój głos ”(J 18,37). Do krótkiego opisu kłamstw dotyczących Medjugoria potrzebowalibyśmy 200 stron, ale na razie podam tylko to krótkie streszczenie bez naukowego podejścia. Jestem trochę zaniepokojony faktem, że w niektórych sprawozdaniach moje imię jest obecne w tytułach, i rzeczywiście od początku „objawień” byłem w centrum wydarzeń z powodu mojej pozycji biskupa i moich obowiązków. Przykro mi również wspomnieć o niektórych „nieprzyjemnych rzeczach”, ale bez nich argumenty straciłyby na sile. W każdym razie najbardziej nieprzyjemne rzeczy nie zostaną Charakterystyczne podejście: Marina B., przewodnik turystyczny Atlas Travel, przywiozła do mojego biura w sierpniu 1989 roku księdza z Panamy. Jego nazwisko: Presbitero Rodriguez Teofilo, ksiądz parafi Matki Bożej z Lourdes. Wraz z nim przyjechała Carmen Cecilia Capriles – dziennikarka, dyrektor generalny agencji IATA, Avenida Alberto Navarro, Apartado 1344 Zone 7, Panama. Marina przedstawiła się jako przewodnik, tłumacz języka angielskiego i nawrócona w Medjugorie. Kapłan zapytał mnie, z jakich powodów nie wierzyłem w „objawienia”. Powiedziałem mu, że mam co najmniej 20 powodów, by nie wierzyć, z których tylko jeden jest niezbędny dla tych, którzy są trzeźwi i dobrze wykształceni w wierze, aby dojść do wniosku, że objawienia nie są mu o sprawie byłego ojca franciszkanina Ivicy Vego. Z powodu swego nieposłuszeństwa, na polecenie Ojca Świętego, [JPII] został on wyrzucony ze swego franciszkańskiego zakonu OFM przez swego Generała, zwolniony ze ślubów i zawieszony „a divinis”. Nie przestrzegał tego nakazu i nadal odprawiał Mszę św., udzielał sakramentów i żył ze swoją kochanką. Pisanie o tym jest nieprzyjemne, ale konieczne, aby zobaczyć, o kim mówi Matka Boża. Według pamiętnika Vicki i oświadczeń „widzących” Matka Boża wspominała 13 razy, że jest niewinny i że biskup się myli. Kiedy jego kochanka, siostra Leopolda, zakonnica, zaszła w ciążę, oboje opuścili Medjugorje i życie zakonne, i zamieszkali razem w pobliżu Medziugorja, gdzie urodziło się ich dziecko. Teraz mają dwoje dzieci. Jego modlitewnik jest nadal sprzedawany w Medjugorie i poza nim w setkach tysięcy Marinę o przetłumaczenie tego na angielski. Nie można winić Mariny za to, że wpadła w społeczność, która ukrywa prawdę. Spontanicznie odpowiedziała zgodnie z praktyką Medjugorje: „Czy musimy mu powiedzieć te złe rzeczy?” Odpowiedziałem, że gdybyście nie powstrzymywali się i nie relacjonowali tych „złych wydarzeń”, ci ludzie z Panamy dowiedzieliby się wcześniej i nie musieliby jechać do Medziugorja bez powodu. Ukrywanie tej prawdy jest niesprawiedliwością i grzechem, choć trzeba przyznać, że jest to Maryjny teolog René Laurentin zachowuje się w ten sam sposób. Przyszedł odwiedzić mnie w Boże Narodzenie 1983 roku i zaproponowałem mu obiad. Zapytał mnie, dlaczego nie wierzę w objawienia. Powiedziałem mu, że zgodnie z pamiętnikiem Vicki i słowami innych „widzących” ta „Pani” przemawia przeciwko biskupowi. Laurentin szybko odpowiedział: „Nie publikuj, bo jest tam wielu pielgrzymów i nawróconych.” Byłem wstrząśnięty tym oświadczeniem znanego mariologa! Niestety stanowisko Laurentina pozostało takie: ukryć prawdę i bronić fałszu. Napisał około dziesięciu książek na temat Medziugorja i w prawie wszystkich z nich prawda i biskup Zanic są pod ostrzałem. On wie, co ludzie lubią słyszeć. Więc było mu stosunkowo łatwo znaleźć tych, którzy mu uwierzyli. „To veritate quidem auditum avertent, aby Fabulas autem convertentur„- „I odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom.” (2 Tm 4,4). „Widzący” i obrońcy Medziugorja pod przewodnictwem Laurentina od samego początku widzieli, że współczesny wierzący w kraju komunistycznym bardzo szybko wierzy we wszystko „cudowne”, w pozorne cudowne uzdrowienia i pozorne przesłanie „Matki Bożej”.4. Głównymi graczami, na których opiera się Medjugorje, są emerytowany arcybiskup F. Franić, R. Laurentin, Lj. Rupčić OFM, Amorth, Rastrelli oraz niektórzy franciszkanie i charyzmatycy z całego świata. Szybko opublikowano wiele książek, a także artykuły, broszury, filmy i pamiątki. W ruchu są biura turystyczne, pielgrzymki, modlitewniki napisane przez dwóch franciszkanów Vego i Prusinę, którzy zostali wydaleni z zakonu franciszkańskiego, opublikowane w kilku językach w 600 000 egzemplarzy, fanatyczne grupy modlitewne inspirowane rzekomymi orędziami Matki Bożej i największy motywator wszystkiego – pieniądze. Nikt nawet nie wspomina o tym, co budzi wątpliwości dotyczące „objawień”. Biskup ostrzegał wszystkich, ale „maszyneria” postępowała naprzód. Wspomniano o 50 cudownych uzdrowieniach, a następnie 150, 200, 300 i tak dalej. Laurentin wybrał 56 dossier i wysłał je do „Bureau Medical de Lourdes”. Dr Mangiapan odpowiedział w Biuletynie z kwietnia 1986 r., że akta te nie mają żadnej wartości praktycznej i nie mogą być używane ani uważane za poważne dowody objawień w Medziugorju. Wiele napisano o wyzdrowieniu Diany Basile. Wysłałem dokumentację do dr. Mangiapan, który zbadał sprawę i zajął stanowisko: „Opinia bardziej niż zastrzeżona”. Jest to przypadek stwardnienia rozsianego. Więcej zostanie o tym napisane później w Wiarygodność widzących – Mirjana Dragićević. Miesiąc po rozpoczęciu „objawień” pojechałem do Medjugorie, aby przesłuchać „widzących”. Poprosiłem każdego z nich o złożenie przysięgi na krzyż i zażądałem, aby mówili prawdę (ta rozmowa i przysięga zostały zapisane na taśmie). Pierwszą była Mirjana: „Poszliśmy opiekować się owcami, kiedy nagle…”. (Ksiądz parafialny przerwał i powiedział mi, że tak naprawdę poszli palić, co ukryli przed rodzicami). – „Chwileczkę, Mirjana, jesteś pod przysięgą. Czy poszłaś opiekować się owcami? Położyła dłoń na ustach: „Wybacz mi, poszliśmy palić”. Następnie pokazała mi zegarek, na którym nastąpił „cud”, ponieważ wskazówki zegarka zwariowały. Zaniosłem zegarek do zegarmistrza, który powiedział, że z pewnością upadł i został zniszczony. Po zwróceniu zegarka powiedziałem jej, żeby nie wspominała, że zdarzył się cud. Jednak w nagranych później taśmach powiedziała, o tym, jaki cud nastąpił w zegarku i na początku wyszli szukać owiec. Później twierdziła, że Matka Boża powiedziała, że wszystkie religie są równe. W jakim stopniu możemy uwierzyć Mirjanie?6. Vicka Ivanković jest od początku główną „widzącą” i za jej pośrednictwem twórca Medjugorie, ksiądz Tomislav Vlašić OFM, rozpowszechnił główną część kłamstw o Medjugorie. Przedstawił się Papieżowi w liście z 13 maja 1984 r., jak następuje: „Jestem ojciec Tomislav Vlašić, ten, który według Boskiej Opatrzności kieruje wizjonerami z Medjugorie”. Byłoby dla niego lepiej, gdyby wycofał się na pustynię i milczał, ponieważ jego przeszłość mówi o nim wystarczająco dużo. Vicka dużo mówiła i pisała, przez co popadła w wiele sprzeczności. Profesor Nikola Bulat, członkini pierwszej komisji, przesłuchała ją i napisała o niej 60-stronicowe studium. Policzyła wszystkie nielogiczności i kłamstwa jej tylko o zakrwawionej chusteczce. Krążyły pogłoski, że pewien taksówkarz natknął się na zakrwawionego mężczyznę. Ten człowiek dał taksówkarzowi zakrwawioną chusteczkę i kazał mu: „wyrzucić to do rzeki”. Kierowca jechał dalej, a potem natknął się na kobietę w czerni. Zatrzymała go i poprosiła, żeby dał jej chusteczkę. Dał jej własną, ale powiedziała: „nie tę, ale zakrwawioną chusteczkę”. Dał jej chusteczkę, której chciała, a ona powiedziała: „Gdybyś wrzucił ją do rzeki, koniec świata nastąpiłby teraz”. „Vicka Ivanković napisała w swoim dzienniku, że zapytała Matkę Bożą, czy to wydarzenie jest prawdą, a ona odpowiedziała, że to prawda, a także: „Ten człowiek pokryty krwią był moim synem Jezusem, a ja (Matka Boża) byłam kobietą ubraną na czarno ”.Co to za teologia? Z tego wynika, że Jezus chce zniszczyć świat, jeśli chusteczka zostanie wrzucona do rzeki i że to Matka Boża zbawia świat! 7. 14 stycznia 1982 r. Vicka, Marija i mały Jakov przyszli mnie odwiedzić. Vicka zaczęła mówić dość nerwowo, ponieważ kłamała. Powiedziała: „Matka Boża posłała nas, aby powiedzieć wam, że jesteście zbyt surowi wobec franciszkanów …” – „W jaki sposób?” – „Nie wiemy!”. Dwaj księża franciszkańscy z Mostaru, Ivica Vego i Ivan Prusina, których biskup próbował usunąć z Mostaru z powodu bałaganu i nieposłuszeństwa wobec wiernych nowo utworzonej parafii katedralnej w Mostarze, bronili się przed przełożonymi, mówiąc, że nie opuszczą Mostaru, ponieważ Matka Boża przez Vickę powiedziała im, żeby nie wyjeżdżali. O tym poinformował mnie członek rady prowincji franciszkańskiej. Na naszym spotkaniu zapytałem Vickę: „Czy Matka Boża powiedziała coś o księżach Mostaru, Vego i Prusiny?” – „Nie, nie znamy ich”, odpowiedzieli wszyscy troje. Nasza rozmowa trwała 30 minut i wszystko nagrałem na taśmie. Kilkakrotnie poruszałem kwestię księży Mostaru i zawsze odpowiadali: „Nie znamy ich”. Później w dzienniku Vicki odkryłem, że bardzo dobrze znają tych księży. Było jasne, że kłamią, jednak nie chciałem z nimi o tym rozmawiać, aby zachować ich pewność siebie podczas naszych 4 kwietnia 1982 r. Vicka i Jakov przyszli mnie odwiedzić „… wysłani przez Madonnę”. Księża Mostaru, ks. Vego i ks. Prusina zostali wydaleni z Zakonu Franciszkańskiego OFM w styczniu tego roku przez przełożonych swojego Zakonu. Wielu wyznawców „Matki Bożej” broniło wydalonych księży. Podczas naszej rozmowy Vicka bardzo podekscytowana zaczęła: „Ostatnim razem, gdy tu byliśmy, nie powiedzieliśmy wam wszystkiego i dlatego Matka Boża nas skarciła. Rozmawialiśmy o wielu sprawach i dlatego zapomnieliśmy …” -„O czym zapomnieliście?” – „Matka Boża powiedziała nam, abyśmy wam powiedzieli, że ci księża, Vego i Prusina, są kapłanami i dlatego mogą odprawiać Mszę św. Tak jak inni kapłani . – „Poczekaj chwilę. Czy Matka Boża powiedziała ci to przed naszym ostatnim spotkaniem? ”- „Tak i dlatego wysłała nas do ciebie. Ostatnim razem mówiłam o wielu innych sprawach i zapomniałam o tym wspomnieć.” Podczas naszego poprzedniego spotkania kilkakrotnie zapytałem ją, czy Matka Boża powiedziała coś o tych dwóch kapłanach. Było dla mnie jasne, że Vicka kłamała, a to był wystarczający dowód, że nie mogłem uwierzyć w jej twierdzenia. Marija i Jakov również wzięli udział w tym Pod koniec stycznia 1983 r. przyszedł do mnie Ojciec Grafenauer, słoweński jeziuta, z zamiarem zbadania fenomenu Medjugorie. Wysłuchał 20 taśm i po ich wysłuchaniu powiedział, że nie pojedzie do Medjugorie, ponieważ doszedł do wniosku, że Madonny tam nie ma. Po moim naleganiu pojechał do Medjugorie i po kilku dniach powrócił jako „nawrócony” ksiądz Vlašić. Przyniósł trochę dokumentów, rzucił je na stół i powiedział: „Oto, co Matka Boża chce, abym powiedział!” Zrozumiałem to jako spisek obalenia biskupa z pomocą Matki Bożej. Dokumenty, które przyniósł, były kompilacją pamiętnika Vicki, kroniki parafialnej i dokumentów pisanych ręcznie. Z tego powodu trudno jest ustalić, gdzie zostały napisane po raz pierwszy. Vicka i ci, którzy bronili Medjugorja, ukrywali to przed biskupem przez ponad rok. Oto kilka cytatów:19 grudnia 1981 r. „Matka Boża powiedziała, że biskup ponosi winę za nieporządek w Hercegowinie. Powiedziała również, że wielebny Ivica Vego nie jest winny, ale że biskup ma całą władzę. Matka Boża powiedziała, że on (Vego) pozostańcie w Mostarze i nie wyjedzie. 3 stycznia 1982 r. Wszyscy „widzący” wspólnie zapytali Matkę Bożą o wielebnego Ivicę Vego. Matka Boża odpowiedziała: „Ivica jest niewinny. Jeśli wyrzucą go z zakonu franciszkanów, niech pozostanie odważny … Ivica jest niewinny. Matka Boża powtórzyła to trzy razy. 11 stycznia 1982 r. Zapytaliśmy ponownie o dwóch kapelanów Mostaru i Matka Boża powtórzyła dwa razy to, co wspomniała o nich 14 stycznia 1982 r. Vicka był z biskupem w biurze kancelarii i na tym spotkaniu wspomniał, że nie zna stycznia 1982 r. Dzieci zapytały, co mają zrobić ks. Ivica Vego i ks. Iwan Prusina po wyrzuceniu z Zakonu. Matka Boża odpowiedziała: „Są niewinni. Biskup był surowy w swojej decyzji. Mogą zostać”.15 kwietnia 1982 r. Vicka zadała Matce Bożej pytanie. „Czy możesz mi ogólnie powiedzieć wszystko o Ivice Vego i Ivanie Prusinie?” Matka Boża uśmiechnęła się na początku, a potem powiedziała: „Są niewinni”. Powtórzyła dwa razy: „Biskup popełnił błąd… niech pozostaną w Mostarze… mogą czasem odprawiać mszę, ale niech starają się trzymać z dala od uwagi, dopóki sprawy się nie uspokoją”.16 kwietnia 1982 r. Wczoraj, gdy byliśmy z Matką Bożą, zapytaliśmy ją, czy możemy modlić się za nich Ojcze nasz (Vego i Prusina). Natychmiast odpowiedziała: „Tak, możesz” i modliła się z nimi. Kiedy zakończyliśmy modlitwę, uśmiechnęła się i powiedziała do mnie: „Ci dwaj są ciągle w twoim umyśle”. Odpowiedziałem: „Masz rację”.26 kwietnia 1982 r. Matka Boża: „Biskup nie ma prawdziwej miłości Boga w swoim sercu. Niech Ivica i Ivan zachowają spokój. To, co robi biskup, jest sprzeczne z wolą Bożą, jednak może czynić co mu się podoba, ale pewnego dnia zostanie ujawniona sprawiedliwość, jakiej nigdy nie widzieliście. ”10. Vicka nigdy nie zaprzeczyła, że Matka Boża powiedziała te rzeczy lub że zapisała je w dzienniku. Pewność i autentyczność tego najlepiej potwierdza kaseta nagrana przez ks. Grafenauera podczas rozmów z Vicką i Mariją. Kopie kasety pozostawił w parafii Medjugorie biskupowi, a także Konferencji Episkopatu w Zagrzebiu. Powinieneś posłuchać tej kasety!Rozmowa z VickąGrafenauer: Biskup ma za zadanie ocenić, czy jest to Matka Może oceniać jak chce, ale wiem, że to Matka Kościół mówi o tych, którzy ufają sobie, że to samo w sobie jest znakiem, że nie chodzi tu o Matkę Niech ci, którzy mają wątpliwości, pozostaną wątpiącymi, ja To nie jest dobry znak… powiedziałaś kiedyś biskupowi, że powinien bardziej zwracać uwagę na Matkę Bożą, niż na Oznacza to, że biskup powinien cię słuchać bardziej niż Nie, nie Ale biskup nie wie, jakie to jest zjawisko i być może nie jest to Matka Tak, to Matka Powiedziałeś biskupowi, że to on jest winien, i że ci dwaj (Vego i Prusina) są niewinni i że mogą wykonywać swoje obowiązki Czy słuchają spowiedzi? Czy Matka Boża mówiła o tym?Vicka: Jeśli Matka Boża to powiedziała, a Papież mówi, że nie mogą…Vicka: Papież może powiedzieć, co chce, mówię wam tak, jak jest!Grafenauer: Zobacz, wg. tego dochodzimy do wniosku, że to nie jest Matka Boża … Papież mówi nie, nie mogą odprawiać Mszy św. i nie mogą spowiadać, a z drugiej strony Matka Boża mówi, że może zrobić jedno i drugie, to nie może być!Vicka: Wiem, co jest słuszne (co powiedziała Matka Boża).Grafenauer: To nie może być prawda. Włożyłbym rękę w ogień, aby zaświadczyć, że to nie mówi Matka Boża. Kiedy osoba ma większy dar, istnieje również większe niebezpieczeństwo, że diabeł może działać na tę za poniżające upokorzenie Matki Bożej! Te wypowiedzi niszczą posłuszeństwo w Kościele, posłuszeństwo wobec biskupa, szefów Zakonu OFM i Ojca Świętego. Ona broni Vego!11. Objawienie w Cerno. Cerno to wioska niedaleko Medjugorie. Ósmego dnia po rozpoczęciu objawień w Medjugorie miało miejsce „objawienie” w pobliżu Cerno. „Widzący” poinformowali o tym wydarzeniu tego samego wieczoru księdza Jozo Zovko, ówczesnego proboszcza że Matka Boża powiedziała cztery lub pięć razy, że pojawi się jeszcze przez trzy dni, to znaczy 1, 2 i 3 lipca. Zostało to nagrane na kasecie wydanej przez ojca Ivo Sivrić OFM. Taśma została powielona. Kilka lat później ksiądz Janko Bubalo napisał książkę zatytułowaną: „Tysiąc spotkań z Madonną”. Jest to księga rozmów z Vicką. Vicka nie wspomina o tym wydarzeniu, dlatego ojciec Bubalo zapytał, czy Matka Boża powiedziała „jeszcze tylko trzy dni”, czy nie. Vicka odpowiedziała, że tego nie pamięta!Oczywiste jest, że Vicka mówi kłamstwa i że Matka Boża nie mogła powiedzieć tego, co mówi Vicka. Vicka przygotowuje te oświadczenia. Czy powinno to pozostać nieznane reszcie świata? Zła (takiego jak mówienie kłamstw na temat Matki Bożej) nie wolno czynić w celu uzyskania dobra (takiego jak pielgrzymki, modlitwy itp.)12. „Widząca” Marija Pavlović. Oto pisemne sprawozdanie z rozmowy nagranej między Ojcem Grafenauerem a Marija:Grafenauer: Czy Matka Boża powiedziała, że winny jest biskup?Marija: Czy powiedziała, że Vego i Prusina nie są winni?Marija: Kiedy Matka Boża mówi, że biskup jest winny, natychmiast wydaje się to podejrzane i możemy dojść do wniosku, że to nie mówi Matka Boża. Widzący najwyraźniej głoszą, że winny jest biskup. Marija: Matka Boża powiedziała nam To powoduje bunt w Hercegowinie, a to nie są dobre owoce. Ludzie będą rozgniewani na biskupa i zhańbią jego reputację. Jak Matka Boża może robić takie rzeczy? Kościół wie. . . dobrze, że Matka Boża jest dobra i że nigdy by tego nie Matka Boża powiedziała nam F. Franić, ojciec Laurentin i wielu innych wie o tym wszystkim, jednak milczą. Jakiego rodzaju teologia może zaakceptować te wypowiedzi Matki Bożej poprzez deklaracje „widzących”, że ich Nauczyciel, Pasterz i Liturgista – biskup, który zgodnie z prawem przyjął swój obowiązek od Chrystusa przez Kościół, nie ma miłości Boga w swoim sercu , że został ogłoszony grzesznikiem na całym świecie, że powinien się nawrócić i że w Medziugorju będą modlić się w tym celu? Pojawiły się nawet oświadczenia, że sam Jezus modli się za biskupa, aby biskup uwierzył, a następnie podjął lepsze działania na rzecz wydarzeń w Medziugorju. Twierdzenie, że biskup musi słuchać wyroku Matki Bożej, jest absurdem. To obraza Madonny, Matki Kościoła. Bóg wie, że nie jestem bezgrzeszny i że Matka Boża może mnie krytykować, jednak tylko Bóg jest sędzią. Nigdy nie otrzymałem nagany ani ostrzeżenia ze strony Stolicy Apostolskiej za moją posługę Kreator Medjugorie, ojciec Tomislav Vlašić , między innymi opublikował i rozprowadził w wielu językach 17-stronicową broszurę zatytułowaną: „Wezwanie w roku maryjnym„, Mediolan, 25 marca 1988 r. Książka dotyczy założenia grupy modlitewnej dla młodych mężczyzn i kobiet (z Medjugorie), którzy mieszkaliby razem (Parma, Włochy – coś, o czym nie słyszano w historii Kościoła!) będą tymi, którzy uratują świat. Najwyraźniej Matka Boża dała Ojcu Vlašićowi i Agnes Heupel (Niemka rzekomo uzdrowiona w Medjugorie) inspirację do ustanowienia i prowadzenia tej wspólnoty w sposób podobny do świętego Franciszka i świętej Klary, jak opisał Vlašić. Aby ta akcja się powiodła, ojciec Vlašić poprosił Marija Pavlović o dodanie „swojego świadectwa” na trzech stronach. Jest członkiem społeczności i 21 kwietnia 1988 roku napisała: „Czuję potrzebę …”Podsumowując, Matka Boża przekazała dokładny program tej wspólnocie „Królowej Pokoju” i prowadzi wspólnotę przez Ojca Vlašicia i Agnes, którzy przekazują orędzia społeczności. „Jestem w społeczności od półtora miesiąca. Mam objawienia i Matka Boża prowadzi mnie w tajemnicy cierpienia, która jest fundamentem tej wspólnoty. Muszę wszystko zapisać i opublikować, kiedy Matka Boża mi powie. Zrozumiałem Boży plan, który rozpoczął przez Maryję w parafii Medjugorie.”Ten cytat pochodzi ze stron 15 i 16 tekstu ksiedza T. Vlasica. Obrońcy Medjugorja szybko zrozumieli, że ta społeczność młodych mężczyzn i kobiet żyjących, śpiących, pracując i modląc się razem w tym samym domu, ostatecznie zniszczyliby siebie i Medziugorje. Dlatego wysłali do Parmy swojego Inspektora, ojca Jozo Vasilja. Poszedł razem z biskupem Parmy, ks. B. Cochi i ks. T. Vlasic do Zgromadzenia w Rzymie. Powiedziano im, że Kościół nie może pozwolić na istnienie takiej wspólnoty, a następnie ks. T. Vlasic otrzymał rozkaz, aby ją rozwiązać i powrócić do Hercegowiny. Vlasic nie posłuchał natychmiast, ale powrócił później. To właśnie wyjaśnił mi ojciec Jozo Vasilj w odniesieniu do Ta sama Marija Pavlović złożyła kolejne publiczne oświadczenie w dniu 11 lipca 1988 r. Oświadczenie wydrukowano na kartce papieru i rozprowadzono w taki sam sposób, jak oświadczenie z 21 kwietnia 1988 r. (O którym mowa w pkt 13). W tym oświadczeniu wycofała twierdzenie, że Matka Boża wyraziła zgodę na wspólnotę Vlašić / Heupel w Parmie. Wyjaśniła, że ojciec Vlašić wywarł na nią presję, by powiedziała to stwierdzenie, które nie było zgodne z prawdą. (Pełny tekst tego oświadczenia pochodzi z maja 1990 r.).15. Marija nie zaprzecza, że złożyła pierwszą deklarację. Ojciec Vlašić kilkakrotnie oczekiwał od niej oświadczeń, co oczywiście oznacza manipulację jednym z „widzących”. Możemy więc dojść do wniosku, że Marija świadomie wypowiedziała kłamstwa przy pierwszej lub drugiej okazji. Skłamała, a przypisuje to Matce Bożej. Jest dla mnie jasne, że ona (Marija) jest zabawką w rękach Ojca Vlašicia. Było to dla mnie jasne już wcześniej, jednak jak dotąd nie miałem konkretnych dowodów na poparcie tego. Ojciec Vlašić tak samo manipulował wszystkimi wizjonerami. Niemiecki fotograf Walter Fürhoff zeznał, że widział Mariję Pavlović, w towarzystwie który kopiował wiadomości, które dla niej napisał. Pod wpływem tego rodzaju manipulacji Marija powiedziała, że Matka Boża płacze, gdy ktoś wspomniał o biskupie na spotkaniu modlitewnym: „Z Madonny spłynęła duża łza. Łza spłynęła jej po twarzy i zniknęła w chmurze pod jej stopami. Matka Boża zaczęła płakać i wstąpiła do nieba płacząca. ” (22 sierpnia 1984 r.) – oczywisty wynalazek księdza Vlašicia, który zamierzał przestraszyć obrońcy Medjugorie nie wspominają o oświadczeniach Marii? Czy te „złe” rzeczy muszą być ukryte przed światem, skoro w Medjugorie jest wiele „nawróceń”? Ojciec Laurentin pisze w swojej książce Demières Nouvelles 3 , na stronie 27, że pewien prałat poprosił Mariję o modlitwę za przesłanie od Matki Bożej dla jego kapłanów. Marija odpowiedziała: „Matka Boża powiedziała, że powinni przeczytać książkę Laurentina i ją rozpowszechniać!”Okropnym grzechem jest przypisywanie własnych kłamstw Matce Bożej. Kiedy świat się o tym dowie, kto już im uwierzy? Zostały zdyskredytowane. Nikt nie może zniszczyć tych materialnych dowodów. Będzie powielany i rozpowszechniany ustnie. Wiem dobrze, że jest wielu, którzy ignorują ten materiał. Przyjmują wydarzenia Medjugorie w sposób irracjonalny, z wielkimi emocjami i osobistymi interesami. Są ślepi, ale dokumenty te pozostaną częścią historii Kościoła i „Widzący” Ivan Dragicević. Jeśli chodzi o „wielki znak”, Vicka wspomina go 13 razy w pamiętnikach i 14 razy wspominała w gazecie parafialnej, 52 razy na kasetach i przy wielu okazjach w rozmowach z biskupem. Wiosną 1982 roku poprosiłem „wizjonerów” o napisanie wszystkiego, co wiedzieli o znaku, bez ujawniania „tajemnicy”. Zasugerowałem im, żeby napisali informacje na papierze w dwóch egzemplarzach. Następnie zostanie to zapieczętowane w kopercie, a kopia pozostanie z nimi, a jedna z biskupem. Kiedy pojawi się „znak”, otwieramy koperty i sprawdzamy, czy „znak” został przewidziany, czy nie. Ojciec Tomislav Vlašić, ówczesny proboszcz Medjugorie, powiedział „wizjonerom”, aby powiedzieli, że Matka Boża powiedziała im, aby niczego nie zapisywali, więc nie zrobili tego. Ivan Dragićević był wtedy w seminarium franciszkańskim w Visoko w Bośni i nie został o tym poinformowany. Dwóch członków pierwszej komisji, dr. M. Zovkić i dr. Ž. Puljić (obecnie biskup Dubrownika) odwiedził Iwana w Visoko. Dali mu kartkę papieru koloru zielonkawego z napisanymi pytaniami na maszynie. Ivan spisał treść „znaku”, datując dokument i podpisał go w ich obecności bez słowa, ani śladu strachu. Kilka lat później ojciec Laurentin napisał, że Ivan osobiście powiedział mu, że nie napisał absolutnie nic na tej kartce papieru i że oszukał dwóch członków Komisji. 7 marca 1985 r. trzech członków Komisji poszło zapytać Ivana, czy to, co napisał Laurentin, było prawdą. Ivan powiedział, że to prawda i że mogą iść dalej i otworzyć kopertę w biurze kancelarii, ponieważ znajdą tylko kartkę białego papieru. Wrócili do Mostaru, gdzie spotykała się Komisja, i otworzyli kopertę przed wszystkimi członkami. W kopercie, na zielonkawej kartce papieru, znaleźli napisaną treść „znaku”: „Matka Boża powiedziała, że zostawi znak. Treść tego znaku zdradzam tobie. Znak jest taki, że w Medjugorie będzie wielkie sanktuarium na cześć moich objawień, sanktuarium mojego obrazu. Kiedy to się stanie? Znak pojawi się w czerwcu.”Data: 9 mja 1982. Widzący: Ivan usłyszeniu tego kłamstwa członkowie pierwszej komisji chcieli zakończyć wszystko bez dalszej pracy, jednak pozostali. Kilka dni po tym wydarzeniu ojciec Slavko Barbarić OFM zabrał gdzieś „widzących” i poinstruował ich wszystkich, w tym Ivana, aby napisali w oświadczeniu, że Ivan nie ujawnił znaku!Ivan wysłał wiadomości od Matki Bożej do biskupa. 24 kwietnia 1984 r. Matka Boża powiedziała o biskupie: „Mój syn Jezus modli się za niego, aby on (biskup) uwierzył i podjął lepsze działania na rzecz Medjugorja”. Dodała: „Jak zareagowałby, gdyby mój Syn pojawił się na ziemi? Czy wtedy uwierzyłby?”Odnośnie Komisji, Matka Boża mówi tylko: „Módlcie się, módlcie się, módlcie się! Medytujcie i żyjcie orędziami, które wam przekazałem, a zobaczycie, dlaczego przybyłam”.Ivan Dragicevic, Ivan Dragicevic: „Powiedz biskupowi, że czekam jego szybkiego nawrócenia na wydarzenia w Medjugorie, zanim będzie za późno. Niech przyjmuje te wydarzenia z obfitością miłości, zrozumienia i wielkiej odpowiedzialności. Chcę, abyście unikali konfliktów między kapłanami i przestali ujawniać ich negatywne zachowania. Ojciec Święty powierzył wszystkim biskupom zadanie pełnienia niektórych funkcji w swoich diecezjach. Wśród nich parafie w Hercegowinie. Dlatego szukam jego nawrócenia wobec tych wydarzeń. Wysyłam moje przedostatnie ostrzeżenie. Jeśli to, czego szukam, nie spełni się, na biskupa czeka mój sąd i sąd mojego Syna. Oznacza to, że nie znalazł drogi do mojego Syna Jezusa”. Matka Boża powiedziała mi, żebym wam przekazał tę poważaniemBijakovići, 21 czerwca 1983 rOjciec Tomislav Vlašić przynosi mi ten dokument, który bardziej niż prawdopodobne sam napisał w chwili Ivan prowadził własny dziennik objawień przez kilka lat. Ten dziennik nie został upubliczniony, podobnie jak dziennik Vicki, ani pisma innych. Dzienniki są oryginalnymi źródłami wydarzeń, jednak pełne są naiwnych stwierdzeń, wyraźnych fałszów i absurdów. Są dobrym dowodem na to, że „widzący” nie widzą Matki Bożej ani nie otrzymują od niej wiadomości. Te wiadomości zostały napisane przez kogoś innego i przekazane Iwanowi do podpisania, jakby były jego ksiądz Grafenauer przyniósł mi fragmenty z pamiętnika Vicki, później poprosiłem Vickę, aby przyniosła mi swój pamiętnik. Napisała do mnie 7 maja 1983 roku: „Odkryłam, że rozprowadzają fragmenty z mojego pamiętnika …”. Był to bardzo ważny punkt, który Komisja uznała za dobry argument, że dziennik został napisany przez samą Vickę lub że uważa go za własny. Później także ksiądz T. Vlašić doszedł do tego wniosku i w 1984 r. oświadczył Komisji i mnie, że Vicka nie napisała do mnie tego listu, a raczej, że franciszkanin (prawdopodobnie sam Vlašić) to zrobił i że przekazał jej do podpisu! Istnieje wiele podobnych przykładów manipulacji, ale żaden z nich nie ma tak jednoznacznych dowodów jak Sekrety i tajemnice. Od początku „objawień”, aby zapobiec odkryciu niespójności w ich relacjach, „jasnowidzom” wyraźnie polecono potwierdzić, że „Matka Boża” mówi inaczej do każdego z nich. Kiedy „tajemnice” zostały sfabrykowane, każda miała mieć swoją własną (łącznie 60) i nikt nie miał nikomu ich ujawniać. Mirjana i Ivanka otrzymały list od Matki Bożej, którego nikt nie powinien czytać. Na początku nie było momentów ekstazy ani unikania wspólnoty. Unikali tylko Komisji. Przyznali, że skonsultowali to, poprosili „Matkę Bożą”, aby mogły przepisać treść „wielkiego znaku” na papierze i zapieczętować go w kopercie. „Matka Boża” odpowiedziała: „Nie!” Iwan zapisał jednak ten znak, a później powiedział (co również zostało nagrane), że „Matka Boża” nie skarciła go za to, że to zrobił. Sekrety miały zostać przekazane kapłanowi (franciszkaninowi). Dlaczego nie zostały przekazane Komisji, biskupowi ani papieżowi?W pierwszych miesiącach często mówili, że nadejdzie „wielki znak”: wkrótce, szybko i tak dalej … Pod koniec pierwszego roku zmienili ton. Vicka pisała „Życie Matki Bożej” przez półtora roku i jest to wielki sekret, który zostanie opublikowany „kiedy Matka Boża na to pozwoli” Komisja poprosiła o ten pamiętnik na temat Matki Bożej, jednak „Matka Boża” nie wyraziła zgody na ich prośbę. Czy Komisja może po prostu zobaczyć dziennik, nie biorąc go ani nie otwierając? Nie, nie może! Okazuje się, że jest to plan wyśmiewania tych, którzy są wystarczająco naiwni, aby czekać na ten znak do końca świata. 20. Oszczerstwa przeciwko biskupowi. „Biskup także wierzył na początku”. To nie jest prawda. Podczas gdy komuniści prześladowali franciszkanów, „widzących” i pielgrzymów, broniłem ich wszystkich i dlatego nie zmieniłem zdania „z powodu gróźb ze strony republiki lub dlatego, że księża diecezjalni chcieli tego ode mnie”. Przez wielu jest to po prostu wymyślone oszczerstwo. Podczas gdy publicznie broniłem uwięzionych franciszkanów, ojciec Jozo Zovko powiedział podczas dochodzenia, że biskup jest „wilkiem” i „hipokrytą”. Są to dokładnie zapisane słowa z jego wypowiedzi. Adwokat Zovko NN zapytał przez kolegę, co ja zrobiłem Zovko, aby zasłużyć na tak poważne T. Vlašić często wkładał słowa „Matki Bożej” w usta „widzących”, tak jak twierdzenie „Matki Bożej”, że Szatan (w tym przypadku biskup) chce zniszczyć jej plan. Napisał to wyraźniej w liście do przyjaciół w Watykanie. Poskarżyłem się na to oskarżenie – na fakt, że nazwał biskupa szatanem – przed Vlašićiem i jego prowincjałem. Nie zaprzeczył mojemu sprzeciwowi, ale uzasadnił swoje słowa, mówiąc, że napisał je pod wpływem intensywnych emocji. Osoba może powiedzieć coś w momencie silnej emocji, ale nie można tego zapisać i przetłumaczyć na języki Po ich owocach. Najczęstszym argumentem obrońców Medziugorja jest to, że owoce wydarzeń w Medjugorie dowodzą, że tam pojawia się Matka Boża. Ci, którzy wiedzą trochę więcej o pielgrzymach przybywających do Medziugorja, mówią: owoce najbardziej zagorzałych obrońców Medziugorja pokazują, że sami nie wierzą w objawienia. Gdyby wszystkie „złe rzeczy” mogły zostać upublicznione, to z pewnością odpowiedź byłaby zdecydowanie negatywna dla wszystkich. Jednak ojcowie Laurentin, Rupčić, Vlašić, Barbarić i inni skrupulatnie ukrywają prawdę. Jeśli obrońcy Medziugorja spotykają kogoś sceptycznie nastawionego do objawień, szybko izolują tę osobę, oskarżają go o coś i ogłaszają, że jest szalony (Jean-Louis Martin).Większość pobożnej publiczności naiwnie padła ofiarą wielkiej propagandy, opowieści o objawieniach i uzdrowieniach. Ci ludzie sami stali się największą propagandą wydarzeń. Nie przestają nawet myśleć, że prawda została ukryta przez umyślne kłamstwa. Nie wiedzą, że nie miało miejsca ani jedno cudowne uzdrowienie, które mogłoby zostać zweryfikowane przez kompetentnych ekspertów i instytucje, takie jak „Bureau medical de Lourdes”. Nikt nie wie o żadnym uzdrowionym z Hercegowiny. Nikt nie wie, że mały Daniel, stary Jozo Vasilj, Venka Brajčić i inni wspomniani w pierwszych książkach o Medziugorju nie zostali Obietnice uzdrowienia są charakterystyczne dla wydarzeń. Kiedy nie występują zgodnie z obietnicą, są odrzucane, ponieważ nigdy nie zostały nagrane na taśmie ani na papierze. Wiele obietnic zakończyło się tragicznie. Interesuje nas to, czy „Matka Boża” daje te obietnice, czy też są one wymyślone przez „widzących”.Tragiczny koniec Marko Blaževicia, opisany przez arcybiskupa Emeryta z Belgradu, arcybiskupa Turka, wiele mówi o „obietnicach” uzdrowienia. Arcybiskup napisał 22 maja 1984 r., że był hospitalizowany na oddziale kardiologii klinicznej szpitala w Belgradzie. Dostał łóżko, które wcześniej zajmował Marko Blažević z Buna, niedaleko Mostaru, który miał przejść operację. Blažević powiedział arcybiskupowi i wielu innym pacjentom, lekarzom i pracownikom szpitala, że Matka Boża obiecała przez „widzących”, że operacja się powiedzie. Zakonnica, która asystowała w sali operacyjnej, napisała mi później, że żona i córka Blaževicia rozmawiały z nią z fanatyczną wiarą w „obietnicę Matki Bożej”. Nawet lekarz był przekonany o tej obietnicy. Pacjent nie obudził się po operacji. Podczas operacji grupa pacjentów żarliwie modliła się za drzwiami sali operacyjnej. Wielu mówiło o tym incydencie, który pozostawił wielu bardzo rozczarowanych i zawstydzonych przed ludźmi innych wyznań i ateistów. Ojcu Vlašićowi, typowy dla siebie sposób ukrywania prawdy, zdołał przekonać córkę zmarłego pana Blaževicia aby poszła do biskupa, aby powiedziała mu, że Matka Boża kazała im tylko się modlić, a nie obiecała, że operacja się powiedzie!!! Powiedziałem jej, żeby nie robiła kłamcy ze swojego zmarłego ojca lub kłamców z innych, z którymi Franciszkanie i duchowieństwo diecezjalne. Relacje między duchowieństwem franciszkańskim i diecezjalnym dotyczące obowiązków duszpasterskich w parafiach w Hercegowinie zostały ustanowione decyzją Stolicy Apostolskiej w 1899 r. na wniosek samych franciszkanów i ówczesnego biskupa Paškala Buconjić OFM. Zgodnie z tą decyzją parafie miały zostać równo podzielone na dwie grupy po 50% wiernych (między franciszkanami i duchowieństwem diecezjalnym). Ponieważ nie było wówczas duchowieństwa diecezjalnego, parafie, które prawowicie do nich należały, zostały w 1923 r. pozostawione franciszkanom ad nutum S. Sedes. Biskup Cule, pierwszy biskup diecezjalny Mostaru, w 1948 roku został skazany na 11 lat i 6 miesięcy więzienia. Odsiedział osiem i pół roku tego wyroku, zanim został zwolniony. Po odbyciu kary więzienia liczba duchowieństwa diecezjalnego zaczęła wzrastać. W 1968 roku Stolica Apostolska nakazała franciszkanom przekazać duchowieństwu diecezjalnemu pięć parafii. Ledwo dali dwie parafie. W 1975 roku, po wieloletnich rozmowach i konsultacjach został wydany dekret Stolicy Apostolskiej dotyczący podziału na parafie Hercegowiny ( Romanis Pontificibusz 6 czerwca 1975 r.). Franciszkanie publicznie i zbiorowo potępili ten dekret, chociaż zarządzali ponad 80% wiernych w diecezji Mostar. W 1976 r. z powodu nieposłuszeństwa hierarchia Prowincji Franciszkańskiej wraz z prowincją Šilić utraciła władzę i od tego czasu prowincja utraciła niezależność, a generał Zakonu bezpośrednio kieruje prowincją ad instar ( honorowi, promowani przez papieża)Kolejną karą było to, że w 1979 r. franciszkanie z Hercegowiny nie zostali dopuszczeni do udziału w wyborach generała. Pierwszym punktem, o którym nowy generał wspomniał swoim braciom w Hercegowinie, było: „Rozwój lub stworzenie posłuszeństwa i współpracy z biskupem Hercegowiny”. Nieposłuszeństwo panuje dziś tak jak wcześniej, a „Matka Boża” od samego początku broni nieposłusznych franciszkanów. Vicka pisze w swoim dzienniku o objawieniach, że biskup ponosi winę za cały bałagan w Hercegowinie. To się powtarza wiele razy. Sami franciszkanie są podzieleni. Opozycja franciszkańska, która broni Medziugorja, zdołała obalić własnego przełożonego „ad instar”, który nawiązał dobre stosunki z biskupem i zainstalowali grupę, która broni Medziugorja. Nowemu prowincjałowi „ad instar”, ojcieu Jozo Vasilj, nie udało się stworzyć pokoju i porządku wśród braci, więc uciekł z misji do Zairu i nie wróci! (Owoce?). Został zastąpiony przez wiceprowincjała i Generał wezwał do posłuszeństwa wszystkich innych, w przeciwnym razie prowincja zostanie zniesiona. „Nadszedł czas, aby każdy wziął na siebie osobistą odpowiedzialność przed nałożeniem sankcji sądowych lub zniesieniem Prowincji” ( Acta Ordinis Fratrum Minorum, str. 1/89). Prowincja nie będzie miała własnej hierarchii, dopóki dekret (Romanis Pontificibus) nie wejdzie w życie. Trzej wizytatorzy OFM, którzy odwiedzili prowincję w 1988 r., powiedzieli, że w prowincji nie ma ani jednego franciszkana, który byłby za wprowadzeniem dekretu. Ta opinia jest przesadzona, ale wciąż To tylko część „dobrych owoców” wydarzeń. Jednak pielgrzymi wiedzą tylko, że biskup „nienawidzi franciszkanów”. Duża liczba franciszkanów w prowincji dobrze współpracuje z biskupem, a ci franciszkanie nawet nie wierzą w objawienia. Niektórzy z nich nigdy nie postawili stopy w dobrych franciszkanów poprosiło mnie o napisanie czegoś, abyśmy mogli wspólnie rozpocząć bitwę przeciwko kłamstwom z Medjugorie, ponieważ wierzą, że „Bóg surowo ukarze nas franciszkanów, ponieważ rozpowszechniliśmy fałsz i kłamstwa na świecie i zarabiamy na tym.”Ze 100 kapłanów diecezjalnych diecezji Hercegowiny nikt nie wierzy w objawienia. Spośród 42 biskupów Jugosławii (zwykłych, pomocniczych i emerytowanych) tylko jeden wypowiedział się otwarcie i stanął w obronie wydarzeń.. Z 15 członków pierwszej komisji, utworzonej przez biskupa Mostaru z pomocą biskupów i prowincji Jugosławii, 11 stwierdziło, że w wydarzeniach w Medziugorju nie ma nic nadprzyrodzonego, dwóch (franciszkanów) powiedziało, że objawienia są autentyczne, jeden członek powiedział, że coś jest „w rdzeniu” (na początku), a drugi wstrzymał się od głosu. W przeciwieństwie do tego, co rozpowszechniali obrońcy Medjugorja, Stolica Apostolska nigdy nie wnioskowała, nie widziała ani nie wydała wyroku w sprawie trzyletniej pracy Komisji. Stolica Apostolska nigdy też nie odrzuciła stanowiska Od początku wydarzeń ostrzegałem franciszkanów, że muszą poczekać na osąd Kościoła, aby wspólnie szukać prawdy. Jednak przywódcy wydarzeń, których celem było jak najszybsze sprowadzenie mas do Medjugorie, zdobyli dużo pieniędzy na propagandę i wykorzystali Matkę Bożą w walce z biskupem. Sfabrykowali cuda dotyczące słońca. Wielu pielgrzymów uszkodziło oczy, od patrzenia na słońce. Przytoczyli 50, 150, 200 i 300 uzdrowień i mówili o różnych rzeczach, ponieważ wierni wierzyli we wszystko, co mówili, zwłaszcza gdy arcybiskup F. Franić i Laurentin byli tam, aby ich poprzeć. Wierni z Medjugorie patrzą na wydarzenia zgodnie z tym jak są pouczeni, tak jak dzieje się to we wszystkich innych miejscach objawień, czy są prawdziwe, czy fałszywe26. Włosi bardzo dobrze znają „historię” Giglioli Ebe Giorgini, założycielki fałszywego stowarzyszenia „Zakon Jezusa Miłosiernego”. Rozwiedziona i ponownie wyszła za mąż cywilnie, spędzał czas na znachorstwie. Zgromadziła przy sobie młode kobiety, otrzymała i zarobiła duże sumy pieniędzy. Miała na służbie dwóch księży i wiele domów. Prowadziła podwójne życie i miała fałszywe stygmaty, które sama stworzyła. Jej „siostry” podążały za nią fanatycznie i nazywały ją Mamma Ebe Miała także męskie powołania, ale ktoś, kto ją opuścił, oświadczył, że prowadzi niemoralne życie. Miała wiele klejnotów i złota, dwa jachty, trzydzieści dwa futra w Kościele sprzeciwiało się jej stylowi życia, podczas gdy inni fanatycznie bronili jej, powołując się na dobre owoce. Pochwaliło ją nawet dwóch biskupów. Dwukrotnie w nocy policja dokonała nalotu na jej pokój w domu matki i znaleźli ją w łóżku z jednym z jej seminarzystów. Wybuchł skandal i została dwukrotnie skazana na kilka lat więzienia wraz z franciszkaninem, który był jej spowiednikiem. Prasa mówi o tym skandalu od lat. Nakręcono także film, ale jego zwolennicy fanatycznie i na ślepo bronili go, nawet gdy to stowarzyszenie rozpadło nich była świętą, która przyciągnęła wiele powołań, co dla wielu było wystarczającym argumentem, że z „owoców” była oczywiście inspirowana przez Boga! Ślepota religijna jest niezwykle trudna do wyleczenia. Fanatyzm przyniósł początek herezji w Kościele, dziś prowadzi do powstania pastor Jim Jones rozwinął dużą organizację charytatywną w południowym Chicago i zebrał duże sumy pieniędzy oraz wielu wyznawców swojej sekty. Aby uzyskać większą swobodę w pracy, około tysiąca osób wyjechało do Gujany w Ameryce Południowej, gdzie założyli „Jonestown” jako swoją ojczyznę. Ustanowili dyktaturę z fanatycznym posłuszeństwem wobec swojego „Mesjasza”. Wiele napisano o strasznych wydarzeniach, o niemoralności Jonesa i o tym, jak schwytano i zabito niektórych, którzy próbowali uciec ze społeczności. Potem zabrakło im pieniędzy. Krążyły pogłoski, że wojsko USA zainterweniuje, więc Jones kazał im wycofać się do dżungli. Nie widząc wyjścia, poprosił wszystkich, aby odebrali sobie życie i udali się w podróż do wieczności. Ponad dziewięćset z nich poszło z filiżankami do dużego garnka, aby wypić truciznę, a potem padli martwi. Co dało im siłę do popełnienia samobójstwa? Fanatyzm!Jednak kiedy wierni chrześcijanie słyszą o objawieniach i cudach, z łatwością akceptują te wydarzenia jako fakty, nie krytykując ich wcale. Pogrąża ich ślepota i fanatyzm. Cokolwiek się mówi, wierzy się automatycznie, na przykład, że zwykłe różańce w Medjugorie zamieniają się w złoto! I ludzie naprawdę w to wierzą! bez minimalnego krytycznego stosunku do wydarzeń27. Ta ślepota na wydarzenia w Medjugorie dotknęła także niektórych księży i biskupów. Wielu włoskich kapłanów (takich jak Amorth, Restrelli i inni) mogli łatwo dostrzec, że biskup, Komisja, biskupi Jugosławii, część franciszkanów i wszyscy księża diecezjalni nie wierzą w te wydarzenia. Niemniej jednak unikali prawdy, pomimo, że przyjąłem wszystkich, którzy pytali o te wydarzenia i poświęciłem im swój czas. Jestem szczególnie zaskoczony brakiem kolegialności niektórych biskupów. Nikt nie ma obowiązku zaakceptować mojego osądu, ale sumienie zmusza wszystkich do dokładnego przestudiowania wydarzeń w Medjugorie przed zajęciem stanowiska, szczególnie jeśli osoba ta ma władzę w Kościele, tak jak oni Ci zrobili, Matko Boża! Przez dziewięć lat nosili Cię jako atrakcję turystyczną. Rozmawiali z tobą, gdziekolwiek chcieli, jakbyś była wróżką. Sfabrykowali wiadomości i mówią, że przybywasz i pojawiasz się, ale poza ich argumentami nie mają nic, by udowodnić, że to, co mówią, jest prawdą. Cały świat oczekuje „wielkiego znaku”, a naiwni wciąż czekają i wierzą. Niestety ci, którzy prowadzą te wydarzenia, nie zmieniają swojego nastawienia, chociaż wisi nad nimi groźba generała zniesienia tylko mała lista tego, o czym chciałbym pisać. Mam nadzieję, że będę miał okazję pisać obszerniej, z dokładną dokumentacją i opublikować książkę o tych W Medjugorie jest wiele modlitw i pobożnych czynności. Niektórzy twierdzą, że były również nawrócenia. Rzeczywiście otrzymałem wiele naprawdę poruszających listów i współczuję tym, którzy wcześniej czy później się rozczarują. Ale był też fanatyzm, przesąd i złe informacje o wydarzeniach Medjugorie. Otrzymałem także wiele wulgarnych oskarżeń, o których nie mogę wspomnieć, a wszystkie w imię „Królowej pokoju”. To, co jest pozytywne w tych wydarzeniach, nie może usprawiedliwić falszu i kłamstw, które zostały rozpowszechnione, aby zdobyć świat dla Boga. Jezus powiedział: „Przyszedłem na świat, aby dać świadecwo prawdzie” (J 18, 37), Kościół mógłby łatwo przyciągnąć masy, jeśli zniósłby szóste przykazanie, zezwolił na rozwód, pozwolił wszystkim wierzyć i robić, co chcą. Ale Jezus umarł na krzyżu za prawdę, a męczennicy oddali życie za prawdę. Święty Paweł napisał do swoich wiernych: „Jeśli ktoś głosi wam inną ewangelię niż tę, którą otrzymaliście, niech będzie przeklęty” (Ga 1,9). Dzisiaj wiele grup modlitewnych z całego świata modli się z modlitewnikiem ks. Ivica Vego i rozmyślają nad rzekomymi orędziami Matki Bożej, jakby były one ważniejsze niż Biblia i nauczanie Kościoła. Mimo tych wydarzeń wierzę, że Matka Boża poprosi o łaski niezbędne Kościołowi, aby mógł żyć prawdą że prawdopodobnie będzie wiele szczerze oddanych dusz, które mnie źle zrozumieją i uznają za wroga Matki Bożej. Byłem wiele razy w Lourdes i innych sanktuariach objawień, które Kościół uznał. To, co robię, to bronię prawdy, bronię Kościoła i modlę się do Boga, abym mógł za to poświęcić swoje Ci, którzy pisali o Medjugorie dobrze sprzedali swoje książki i osiągnęli wielkie zyski. Niestety tym, którzy pisali krytycznie, nie poszło tak dobrze, ponieważ natknęli się na zorganizowany bojkot. O drugiej stronie historii ludzie powinni przeczytać:Dr. IVO SIVRIC, OFM (a franciscan born in Medjugorje now living in St. Louis, USA), La face cachée de Medjugorje, tome I, 1988, (French edition), Editions Psilog, 300, Saint-Francois-du-Lac, Quebec, Canada J0C 1M0. Tel. (514) The Hidden Side of Medjugorje, volume I, 1989, Ed. Psilog, Saint-Francois-Du-Lac, Quebec (English version)E. MICHAEL JONES, Medjugorje: The Untold Story, Fidelity Press, 206 Marquette Ave., South Bend, IN 46617, USA. 1988, pp. Medjugorje: The Untold Story II, Fidelity Press, South Bend 1989, pp. A. GRAMAGLIA, L’Equivoco di Medjugorje, Apparizioni mariane o fenomeni di medianita? Claudiana, Torino, 1987, Pavao Zanic, Biskup Mostaru Tekst dostępny w kilku miejscach w jęz. angielskim, Truth About Medjugorje – PDFTłumaczenie : Medjugorie antytezą Fatimy – Zawsze wierni nr 1/1999 (26)
Copyright © 2022 Medziugorje "Mir" - Polski Serwis Informacyjny. Wszelkie prawa zastrzeżone.
REFLEKSJE O OBJAWIENIACH Z MEDZIUGORJA NA TLE INNYCH UKAZYWAŃ MATKI BOŻEJDo Medziugorja przyjeżdża bardzo duża grupa pielgrzymów, którzy „zadomowili się” w tym miejscu i chętnie tam powracają. Więcej – dla niektórych związek z tym miejscem zmienił ich życie – chcą poświęcić się Matce Bożej, a nawet Jej oddać całe swoje życie. Jak to się dzieje, że akurat w tym miejscu dokonuje się taka przemiana w sercach ludzkich, w innych miejscach objawień – też – ale niekoniecznie aż tak radykalna, albo może przynajmniej nie na taką skalę i nie na taką głębię?To radykalne nawrócenie osób wiąże się ze swoistym celem, które Pan nadał ostatnim objawieniom na świecie, które mają miejsce w Medziugorju. Zostało to wyrażone w prostych słowach Matki Bożej, a było wielokrotnie powtarzane w Jej orędziach. Kto nie zatrzymał się nad głębią tych słów i poszedł dalej – jak to się dzieje kiedy na chwilę kierujemy wzrok ku banalnym reklamom – nie odkrył zamysłu Boga wobec nas, a działającego przez objawiającą się o dwa orędzia Matki Bożej, proste i powtarzane w różnym kontekście:„..Jestem z wami...” (np. 25 maja 2013 roku, 25 marca 2014 roku, 25 sierpnia 2015 roku)oraz w różny sposób wyrażane przez Maryję: „...prowadzę was do mego Syna” (np 25 sierpnia 2015 roku)A wszystko zaczęło się 24 czerwca 1981 roku. Wtedy to Maryja objawiła się z Dziecięciem Jezus, które trzymała w ramionach. Jako pierwsza zauważyła Matkę Bożą Ivanka Ivanković i wypowiedziała spontanicznie, choć świadomie: „To jest Gospa” (z chorw. Pani) Mirjana (Dragićević) odpowiedziała, nawet nie spojrzawszy w kierunku objawiającej się Pani: „To nie może być Gospa”.Było to na wzgórzu Crnica (w części zwanej Podbrdo) w godzinach popołudniowych. Natomiast później, około godz. oprócz Ivanki i Mirjany zobaczyły Panią następne cztery młode osoby: Vicka Ivanković (17 lat), Milka Pavlović (13 lat) oraz dwóch chłopców: Ivan Ivanković (21 lat) i Ivan Dragičević (16 lat). Widzącym nasunęła się myśl, że Pani z dzieckiem na ręku jest Matką Bożą. Młodzi widzieli Gospę z oddali, nie rozmawiali z Nią. Gospa dawała im ręką znak, aby zbliżyli się do Niej, ale oni – przestraszeni – nie ośmielili się podejść. I oto mamy symboliczne wprowadzenie w fundament tychże objawień, można by rzec istotę. Bo później okaże się, że Maryja zapraszała swoich pierwszych wybrańców do wspólnej drogi, aby być z nimi i kroczyć z nimi przez życie. To kroczenie przez życie z Matką Bożą okaże się jednak specyficzne. Maryja jednak chce zupełnie inaczej prowadzić swoich podopiecznych niż światowe „kierowniczki. Matka Boża nie chce „zatrzymać” nikogo na sobie, a nakierowuje prowadzonych przez Siebie – szczególnie ich serca – na Jej Syna, wiedząc, że to On jest Zbawicielem pierwszego dnia objawień (czy też wstępnego dnia objawień), w Medziugorju, 24 czerwca 1981 roku, Matka Najświętsza ukazała jeden ze swoich istotnych celów ukazywań: NAJŚWIĘTSZA DZIEWICA NAWIEDZIŁA ŚWIAT I CHCE Z NAMI BYĆ, TOWARZYSZYĆ NAM W DRODZE DO NIEBA. JEDNOCZEŚNIE – JUŻ TU NA ZIEMI – CHCE ABYŚMY ZJEDNOCZYLI SIĘ Z JEJ SYNEM, BOGIEM, I CZŁOWIEKIEM. JEJ SYN TU NA ZIEMI POZOSTAŁ Z NAMI – W SZCZEGÓLNY SPOSÓB – W NAJŚWIĘTSZYM SAKRAMENCIE. NIESTETY JESTEŚMY ŚLEPI I GŁUSI. ON JEST, A MY GO NIE DOSTRZEGAMY I PRZECHODZIMY OBOK NIEGO OBOJĘTNIE. MARYJA CHCE NAS DO NIEGO DOPROWADZIĆ. I UPROSIĆ U NIEGO ŁASKĘ UZDROWIENIA Z TEJ ŚLEPOTY I GŁUCHOTY WEWNĘTRZNEJ ORAZ OTWARCIE NASZYCH SERC NA kto nie odkryje tego, że Maryja nie przyszła do świata, „karmić” naszą ciekawość licznymi informacjami, a po prostu chce być z nami i chce doprowadzić nas do swojego Syna, będzie znudzony przekazem Maryi, traktując go jako monotonny i się, że w pierwszym dniu objawień, w którym Maryja przekazała bardzo wiele treści o celu swojego przyjścia na ziemię (a może jeszcze chciała więcej nam przekazać) ujawniło się „spięcie” między Królestwem Bożym, który to reprezentowała Maryja, a światem pełnym niewiary, którego przedstawicielami byli widzący. Wszyscy widzący byli sparaliżowani jakimś strachem, „zablokowani” wewnętrznie, a jeden z wizjonerów – Ivan Ivanković – nie był już nawet stanie pójść drogą Maryjnych objawień, bo musiałby porzucić swoje przywiązanie do świata. Następnego dnia już się nie pojawił na wzgórzu, i nie oczekiwał na objawiającą się Maryję. Zagłuszył głos serca światowymi sprawami. A przecież – jak napisał św. Augustyn– „ niespokojne jest serce dopóki nie spocznie w Bogu”. Decyzja Ivana bardzo przypomniała nam jedną ze scen Ewangelicznych: „Jezus mu odpowiedział: Jeśli chcesz być doskonały, idź, sprzedaj, co posiadasz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną! Gdy młodzieniec usłyszał te słowa, odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości” (Mt 19, 21-22) Inne przyczyny – decyzja matki o pozostaniu w domu – sprawiły, że Milka Pavlović też nie przyszła następnego dnia na spotkanie z Maryją i niestety już więcej nie zobaczyła ukazującej się Maryi. Analizując początek objawień Matki Bożej w Medziugorju – metodą, którą w egzegezie Pisma Świętego stosowali Ojcowie Kościoła: zagłębiania się w symbolikę początku jakiegoś dzieła – odnajdziemy stopniowo przesłanki, które doprowadzą nas do wyjaśnienia kwestii : dlaczego Maryja objawiła się w Medziugorju?Matka Boża objawiła się 24 czerwca 1981 roku, a była to uroczystość św. Jana Chrzciciela. Jan Chrzciciel był ostatnim prorokiem Starego Testamentu, który wskazał ludowi Izraelskiemu Zbawiciela świata. Prorok ten żył surowo, wzywający do nawrócenia i pokuty Lud twierdzili, że od czasów Malachiasza (ok. 400 r. nie było żadnego prawdziwego proroka i wierzyli, że nadejście Mesjasza, zgodnie z zapowiedzią, będzie poprzedzone przyjściem wielkiego proroka Eliasza: „Oto Ja wyślę anioła mego, aby przygotował drogę przede Mną, a potem nagle przybędzie do swej świątyni Pan, którego wy oczekujecie, i Anioł Przymierza, którego pragniecie. Oto nadejdzie, mówi Pan Zastępów” ( Ml 3, 1). „Oto Ja poślę wam proroka Eliasza przed nadejściem dnia Pańskiego, dnia wielkiego i strasznego” (Ml 3, 23) Jan Chrzciciel dawał świadectwo o sobie i oczekiwanym Mesjaszu w słowach:„ Gdy Żydzi wysłali do niego z Jerozolimy kapłanów i lewitów z zapytaniem: Kto ty jesteś?, on wyznał, a nie zaprzeczył, oświadczając: Ja nie jestem Mesjaszem. Zapytali go: Cóż zatem? Czy jesteś Eliaszem? Odrzekł: Nie jestem. Czy ty jesteś prorokiem? Odparł: Nie! Powiedzieli mu więc: Kim jesteś, abyśmy mogli dać odpowiedź tym, którzy nas wysłali? Co mówisz sam o sobie? Odpowiedział: Jam głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz. A wysłannicy byli spośród faryzeuszów. I zadawali mu pytania, mówiąc do niego: Czemu zatem chrzcisz, skoro nie jesteś ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem? Jan im tak odpowiedział: Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała” (J, 1, 19-27).Mimo, że św. Jan Chrzciciel zaprzeczał temu, że nie jest oczekiwanym Eliaszem (swoista skromność?) Jezus ukazuje jego działalność jako największego proroka Starego Testamentu i wskazuje w nim nowego „Eliasza”, który miał przyjść i poprzedzać przyjście Mesjasza. „Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. A od czasu Jana Chrzciciela aż dotąd królestwo niebieskie doznaje gwałtu i ludzie gwałtowni zdobywają je. Wszyscy bowiem Prorocy i Prawo prorokowali aż do Jana. A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść” (Mt 11, 11-14). Według Nowego Testamentu Jan Chrzciciel był o pół roku starszy od Jezusa, urodził się ok. 6 r. Ain Karem, jako syn żydowskiego kapłana Zachariasza i jego żony Elżbiety (krewnej Maryi z Nazaretu). Nad Jordanem pojawił się ok. 28 r. Choć miał około trzydziestki – przedstawiany był w ikonografii z potarganymi włosami i długą brodą, to sprawiało, że wyglądał na dużo starszego.„Jan nosił odzienie z sierści wielbłądziej i pas skórzany około bioder, a żywił się szarańczą i miodem leśnym (Mk 1, 6)Tym, co przyciągało do niego ludzi, było jego charyzmatyczne nauczanie wyrażone w prostych słowach: „Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo Boże” i świadectwo życia oddanego całkowicie Boża ukazująca się w Medziugorju postrzegana jest więc jako „nowy Jan Chrzciciel” – To pokazuje pierwszy (czy też wstępny) dzień objawień. Łączy jednak i wyraża wszystko co dotyczyło Starego Testamentu i Nowego. Przedstawia nam Historię Zbawczą jako jedną Ona więc do nawrócenia jeszcze głębszego niż św. Jan Chrzciciel, bo polegającego na odnowie serca ludzkiego. Jeszcze bardziej zachwyca wszystkich niż św. Jan Chrzciciel świętością życia. W przypadku Maryi świętość jest odkrywana jako życie prawdziwą Miłością – tą pochodzącą od Boża zaleca wiernym oderwanie się od świata, wprowadzenie w życie adekwatnej do danego stanu ascezy: modlitwy, pokuty, postów niektórych, zastanawiający jest fakt, że objawienia medziugorskie są – przedstawione przez Maryję – jako ostatnie na świecie. Dla niektórych będzie to od razu budziło skojarzenia z osobą św. Jana Chrzciciela w pewnym kontekście. Skoro Maryja jawi jako nowy „Jan Chrzciciel” (także Eliasz) i objawienia medziugorskie są ostatnimi na świecie, to czy czasem Maryja, podobnie jak św. Jan Chrzciciel – który wskazał Jezusa przy Jego pierwszym przyjściu na świat – nie wskaże nam przychodzącego ponownie Jezusa? Oczywiście Maryja wskazuje też na Jezusa Chrystusa w innym znaczeniu, chociażby na Jego Obecność w Najświętszym mają też – w związku z początkiem objawienia 24 czerwca – następujące czterech lóż masońskich i powstanie Pierwszej Wielkiej Loży w Wielkiej Brytanii miało miejsce 24 czerwca 1717 roku. Jest to organizacja która w szczególny sposób – w sposób utajniony – przeciwstawia się Świętemu Kościołowi. Być może symboliczna była też koronacja Obrazu Matki Bożej na Jasnej Górze – akurat– 8 września też 1717 roku. Trzysta lat później (rocznica w znaczeniu lat) ukazała się Matka Boża w Fatimie. W objawieniach, które są kontynuacją Fatimy – czyli w Medziugorju, Maryja ukazała się natomiast 24 czerwca i jest to rocznica tego wydarzenia w znaczeniu dnia miesiąca. Maryja w swoich orędziach bardzo wiele poświęciła tematyce szatana: jak być ochronionym od jego wpływów, o jego zagrożeniach w życiu człowieka i świata, i zapowiedziała jego ostateczny upadek wraz z wypełnieniem dziesiątej tajemnicy. Pierwszy dzień objawień 24 czerwca 1981 roku wiąże się więc wyraźnie ze słowami Pisma Świętego z Ap 12 – nie przez bezpośredni obraz (tak jak to było na Wizerunku Matki Bożej z Guadalupe), ale przez symboliczne treści przekazu z tego dnia :„Potem wielki znak się ukazał na niebie:Niewiasta obleczona w słońcei księżyc pod jej stopami,a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. I inny się ukazał na niebie:Oto wielki Smok barwy ognia,mający siedem głów i dziesięć rogów- a na głowach jego siedem ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba:i rzucił je na stanął Smok przed mającą rodzić Niewiastą,ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię. I porodziła Syna - Mężczyznę,który wszystkie narody będzie pasł rózgą zostało porwane jej Dziecię do Bogai do Jego tronu” (Ap 12, 1-5).Objawienia zaś z Gaudalupe i Medziugorja wiąże też bardzo istotny fakt: Maryja ukazała się w obu tych objawieniach w rocznicę ogłoszenia przez Kościół na Soborze Efeskim w 431 roku bardzo ważnego dogmatu Maryjnego: Maryja jest Matką Bożą, THEOTOKOS (gr. Θεοτόκoς), Bożą objawiła się w Guadalupe w 1100 rocznicę od ogłoszenia Dogmatu, a w Medziugorju 1550 lat od tego wydarzenia. Ten dogmat ukazuje nam Maryję, „pełną mocy”, jaką taką która nie tylko mówi, ale rzeczywiście może nam pomóc rozwiązać skomplikowane problemy współczesności, bo jest Matką samego Boga.
Aktualności Orędzie dane Mirjanie Soldo 2 lipiec 2019 r. Drogie dzieci! Zgodnie z wolą miłosiernego Ojca dawałam wam i nadal będę wam dawać oczywiste znaki mojej matczynej obecności. Dzieci moje, to jest matczyne pragnienie dla uzdrowienia dusz. To jest pragnienie, aby każde moje dziecko miało prawdziwą wiarę, aby przeżyło cudowne doświadczenia, pijąc ze źródła słów mojego Syna – słów życia. Dzieci moje, mój Syn, poprzez swoją miłość i ofiarę, przyniósł na świat światłość wiary i pokazał wam drogę wiary. Bo, dzieci moje, wiara podnosi ból i cierpienie. Prawdziwa wiara sprawia, że modlitwa staje się mocniejsza, dokonuje dzieł miłosierdzia – jedna rozmowa, jeden dar łaski. Te moje dzieci, które mają wiarę – prawdziwą wiarę – są szczęśliwe pomimo wszystkiego, bo przeżywają na ziemi początek niebiańskiej szczęśliwości. Dlatego, dzieci moje, apostołowie mojej miłości, wzywam was, byście dali przykład prawdziwej wiary, byście nieśli światło tam, gdzie jest ciemność, byście żyli moimi Synem. Dzieci moje, jako matka mówię wam: nie możecie iść drogą wiary i naśladować mojego Syna bez waszych pasterzy. Módlcie się, by mieli siłę i miłość do prowadzenia was. Niech wasze modlitwy zawsze będą przy nich. Dziękuję wam.
medjugorie objawienia 2 czerwca 2019